😱 💔 To historia, która sprawi, że cię zmrozi krew w żyłach… 😱 💔 Zmarły mężczyzna krzyczy „wypuście mnie” podczas własnego pogrzebu… 😱 💔 Zobacz wideo poniżej 👇 👇 👇
Incydent jest naprawdę szokujący… Przeczytaj do końca, aby zrozumieć…
Młody mężczyzna, stojący blisko grobu, nagle cofnął się przestraszony, przesądny, myśląc, że duch Shaya wrócił do życia.
Nawet po swojej śmierci Shay potrafił wnieść trochę lekkości do atmosfery, rozśmieszając swoich bliskich, gdy ci byli najsmutniejsi. Shay Bradley, weteran irlandzkich sił obronnych, zmarł po długiej chorobie.
Komik i żołnierz wierzył, że jego rodzina i przyjaciele zasługują na pocieszenie po przetrwaniu tak trudnej próby.
I mogło to zacząć się od śmiechu, nawet w najciemniejszych momentach smutku.
Bradley został pochowany w Kilmanagh, Kilkenny, Irlandia. Podczas jego pogrzebu z trumny zabrzmiało wcześniej nagrane przesłanie jego głosu: „Cześć, cześć, wypuście mnie!” Uśmiech natychmiast pojawił się na twarzach zgromadzonych.
Wszyscy wiedzieli, że ich żartowniś przyjaciel znów ich zaskoczył. „Cholera, gdzie jestem? Wypuście mnie, wypuście mnie. Jest tu naprawdę ciemno. To ksiądz, którego słyszę? To Shay, jestem w trumnie. Tak, przed tobą. Jestem martwy.” Zakończył swój żart, zaczynając śpiewać tradycyjną irlandzką piosenkę: „Cześć znowu, cześć. Cześć, właśnie zadzwoniłem, żeby się pożegnać.”