Na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykły śmieć, ale plastikowa butelka umieszczona przy oponie może oznaczać coś znacznie bardziej niebezpiecznego. Coraz częściej okazuje się, że to element sprytnej sztuczki stosowanej przez złodziei. Sprawdź, jak działa ten trik i dlaczego warto poświęcić chwilę na obejście auta przed ruszeniem w drogę 👇
W codziennym pośpiechu łatwo zignorować detale – zwłaszcza gdy jesteśmy zestresowani, rozkojarzeni albo spóźnieni. Ale niektóre z pozoru drobne znaki mogą ostrzegać nas przed realnym zagrożeniem. Ta konkretna metoda zyskała rozgłos najpierw w RPA, a obecnie spotykana jest w wielu krajach – także w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Na czym polega ten trik?
Złodzieje umieszczają pustą butelkę plastikową między oponą a nadkolem zaparkowanego pojazdu – zazwyczaj po stronie pasażera, gdzie kierowcy rzadziej zwracają uwagę. Gdy samochód ruszy, butelka ulega zgnieceniu i wydaje głośny, niepokojący dźwięk.
To właśnie moment, na który czekają przestępcy.
Zaskoczony kierowca zatrzymuje się i wysiada, by sprawdzić, co się dzieje. W tej chwili złodziej może błyskawicznie wsiąść do auta i odjechać – zwłaszcza jeśli silnik wciąż pracuje. W innych przypadkach kradną pozostawione na widoku rzeczy, wybijając szybę lub otwierając drzwi, jeśli są niezabezpieczone.
Jak się chronić przed takim oszustwem?
Zanim wsiądziesz do pojazdu, szczególnie w ciemnych lub nieznanych miejscach, warto obejść samochód i dokładnie przyjrzeć się kołom. Jeśli zauważysz coś nietypowego, np. butelkę zaklinowaną przy kole – nie dotykaj jej. Odsuń się i skontaktuj z policją, przekazując dokładną lokalizację i opis sytuacji.
To może wydawać się błahostką, ale taka czujność może uratować cię przed poważnymi konsekwencjami – nawet przed utratą całego samochodu.
Słyszałeś już o tej metodzie?