Teściowa budziła nas rano i nie pozwalała się wyspać w weekendy postanowiłam dać jej nauczkę

Pozytywne Historie

Szczerze mówiąc, nigdy nie przepadałam za wizytami mojej teściowej, choć zawsze ją szanowałam. Odwiedzała nas mniej więcej raz w miesiącu i zostawała na kilka dni.😊😊

Początkowo przyjeżdżała w ciągu tygodnia, ale od jakiegoś czasu postanowiła wpadać w weekendy – pewnie liczyła, że więcej z tego skorzysta.🔥🔥

Gdy mąż mi to powiedział, byłam zła:

— Czyli teraz nawet w weekend nie będziemy mogli się wyspać?

— Nie przesadzaj — mruknął.🎉🎉

— Przecież budziła nas już w tygodniu! A w sobotę i niedzielę będzie jeszcze gorzej!

On zbagatelizował sprawę. Błąd.😎

Już w piątek wieczorem zjawiła się u nas. A w sobotni poranek, o 6:45, obudził mnie hałas z kuchni.

Chwilę później zapukała do drzwi.
Zobacz ciąg dalszy w pierwszym komentarzu.👇👇

Teściowa budziła nas rano i nie pozwalała się wyspać w weekendy postanowiłam dać jej nauczkę

— Nadal śpicie? — powiedziała, wchodząc bez pytania. — Już prawie siódma! Czas wstawać…

— A nie możemy choć w weekend trochę dłużej pospać? — zapytałam zirytowana. — Proszę, wyjdź z naszej sypialni.

— Jesteś matką i żoną. Powinnaś wstawać pierwsza i przygotować śniadanie — zganiła mnie.

— Czyli ja, bo jestem matką i żoną, nie mam prawa do snu, ale mój mąż i syn już tak? — odpowiedziałam oburzona.

Wzdychnęła głośno i wyszła, mamrocząc coś pod nosem.

Następnego ranka – powtórka z rozrywki: harmider w kuchni, wtargnięcie do pokoju.

Przez cały tydzień myślałam, jak dać jej do zrozumienia, że nie może nas budzić w weekendy.

Pomysł przyszedł w poniedziałek. I czekałam na jej kolejną wizytę.

Teściowa budziła nas rano i nie pozwalała się wyspać w weekendy postanowiłam dać jej nauczkę

Jak zwykle, pojawiła się w piątkowy wieczór. Byłam wyjątkowo miła. Gdy o 20:50 poszła spać, podkręciłam telewizor na maksymalną głośność.

Zdezorientowana wbiegła do salonu:

— Oszalałaś?! Widzisz, która godzina?!

— Do 22:00 hałas nie jest zabroniony — odpowiedziałam spokojnie.

— Ale ja już spałam!

— Proszę, nie przeszkadzaj mi.

Stanęła przed ekranem i z oburzeniem powiedziała:

— Uszanuj mnie trochę! Chcę spać!

Teściowa budziła nas rano i nie pozwalała się wyspać w weekendy postanowiłam dać jej nauczkę

— To może kładź się spać później, wtedy nie obudzisz się o szóstej rano — odpowiedziałam. — Przecież dokładnie tak robisz nam w każdy weekend.

— Ty się mścisz?! — krzyknęła.

— Możesz tak to interpretować, jeśli chcesz — odparłam spokojnie.

Nie ściszyłam telewizora przed 22:00. A następnego ranka… cisza.

Z mężem spaliśmy do jedenastej. Sukces!

Zagłosuj na artykuł
Podziel się ze znajomymi: