Mój mąż zadzwonił, żeby powiedzieć mi, że odchodzi do innej kobiety – na pewno nie spodziewał się mojej reakcji

Znani Ludzie

Mój mąż zadzwonił, żeby powiedzieć mi, że odchodzi do innej kobiety – na pewno nie spodziewał się mojej reakcji.

Po pracy wróciłam do domu, ale męża nie było. Nagle zadzwonił telefon. To był on.

— Na pewno zauważyłaś, że ostatnio wracam późno. Właściwie mam inną. Proszę, nie rób sceny.

Myślę, że spodziewał się, że zacznę płakać lub się złościć, ale moja reakcja była zupełnie inna. Po moich słowach rozłączył się wściekły, a ja kontynuowałam przygotowywanie kolacji.

Resztę mojej odpowiedzi opiszę w komentarzach👇👇

Mój mąż zadzwonił, żeby powiedzieć mi, że odchodzi do innej kobiety – na pewno nie spodziewał się mojej reakcji

Wróciłam do domu około 19:00. Zwykle mój mąż był już wtedy w domu, ale tym razem mieszkanie było puste.

Dzieci były u jego matki, więc nie miałam pośpiechu. Chciałam po prostu coś zjeść, zrelaksować się i pójść spać wcześnie.

Mój mąż pewnie wróciłby dopiero około północy, jak to ostatnio bywało. Szczerze mówiąc, już nie interesowało mnie, co robi.

Ale nagle zadzwonił telefon. Na ekranie pojawiło się jego imię. Odebrałam, a on od razu zaczął mówić:

— Na pewno zauważyłaś, że ostatnio wracam późno. Właściwie mam inną kobietę. Proszę, nie rób sceny.

Uniosłam jedną brew, nie czując ani złości, ani zaskoczenia.

— Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się tego po tobie. Wiesz, że jutro idę do fryzjera i ty powinieneś opiekować się dziećmi. Dlaczego nie powiedziałeś mi tego jutro? — odpowiedziałam, tłumiąc swoje rozdrażnienie.

Mój mąż zadzwonił, żeby powiedzieć mi, że odchodzi do innej kobiety – na pewno nie spodziewał się mojej reakcji

On milczał, wyraźnie zdezorientowany, nie rozumiał, dlaczego nie wybuchłam.

— Słuchaj, po prostu chcę zjeść. Wiesz, gdzie jest majonez?

— Nie pytasz nawet, kim ona jest, ani dlaczego odszedłem? Nie interesuje cię to? Nie chcesz, żebym wrócił? Czy już mnie nie kochasz?

Zastanowiłam się chwilę, zanim odpowiedziałam:

— Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie, kim ona jest i dlaczego odszedłeś. To twoje problemy. Wzięłeś majonez, żeby dać go swojej kochance?

On nie mógł uwierzyć w to, co słyszy:

— Co za kobieta z ciebie! Twój mąż cię zostawia, a ty pytasz o majonez? — powiedział, a ja pomyślałam, że to czas, żeby zakończyć tę rozmowę.

Nie czułam ani bólu, ani żalu. Jedyną rzeczą, która mnie martwiła, były dzieci i dom. Mój mąż mógł zacząć swoje nowe życie – dla mnie jego odejście od dawna nie było stratą.

 

 

4o mini
Zagłosuj na artykuł
Podziel się ze znajomymi: