W szkole i poza nią była całkowicie przeciętna, jak inni. Jej marzenia zmieniały się z czasem: jako dziecko marzyła o pięknej lalce, później o pięknej sukience, jaką miała jej koleżanka, a gdy dorosła, pragnęła księcia i romantycznej miłości.
W życiu Mariny najważniejsi byli jej dziadek Stepan i mama. To oni stanowili jej cały świat. Stepan był leśniczym, szanowanym przez całą okolicę, znany ze swojej uczciwości i sprzeciwu wobec kłusowników.
Jej mama, Olga, pracowała jako dojarka w gospodarstwie mlecznym i prowadziła skromne, wycofane życie, unikając kontaktów z mieszkańcami wsi.
Kontynuację znajdź w pierwszym komentarzu․👇👇
Olga zawsze była zamknięta w sobie, nie przez wygląd czy urodę – miała delikatne rysy, szczupłą sylwetkę i długie włosy – lecz z powodu kulawizny, z którą się urodziła. Przed narodzinami Mariny przeszła wiele trudności i odrzucenia, co ukształtowało jej cichą osobowość.
Po ukończeniu szkoły Olga postanowiła przeprowadzić się do miasta, aby podjąć pracę. Szybko znalazła zatrudnienie w sklepie spożywczym i zarabiała na tyle, by wynająć pokój w akademiku. Miała nadzieję, że w mieście nikt nie zauważy jej niepełnosprawności.
Po sześciu miesiącach poznała Siergieja, młodego mężczyznę, który często robił zakupy w sklepie. W przerwach dużo rozmawiali. Olga zaczęła do niego czuć coś więcej, choć nie spodziewała się niczego poważnego. Ku swojemu zaskoczeniu Siergiej zaprosił ją na randkę. Ich związek się rozwinął, a Olga czuła się szczęśliwa.
Niedługo potem Olga zachorowała. Lekarz powiedział, że jest w ciąży. Z niedowierzaniem powiedziała o tym Siergiejowi, który zareagował gniewnie: „Zwariowałaś? Dziecko? Chcesz, żebyś była przywiązana do kulawizny? Jeśli to prawda, porzuć dziecko!” Po czym zatrzasnął drzwi i zniknął z jej życia.
Olga płakała całą noc. Było już za późno na aborcję, a lekarz powiedział, że musi donosić ciążę. Z czasem jej szef zauważył ciążę, więc Olga postanowiła wrócić do ojca.
Stepan, dziadek, pomimo bólu po stracie żony, zgodził się wychować Marinę. Troszczył się o nią i zaszczepił w niej miłość do natury. Mimo plotek i osądów wieśniaków, Olga znalazła schronienie u ojca.
Pewnego dnia, gdy Marina była jeszcze licealistką, usłyszeli krzyki z bagna. Poszli sprawdzić i znaleźli małego wilczka utkwionego na pniu drzewa. Stepan go uratował, a Marina owinęła go swoim płaszczem. Nazwała go Bolotny, w skrócie Bol.
Bol stał się wiernym towarzyszem, który chronił dziewczynę przed obcymi i strzegł domu. Kiedy Marina przeprowadziła się do miasta, wilk przez kilka dni nie jadł i smutno patrzył na drogę.
W mieście Marina pracowała w agencji malarskiej i marzyła, by studiować rachunkowość na uczelni zaoczne. Jej przyjaciółka Irina namówiła ją, by poszła po pracy do kawiarni, gdzie poznała Maksyma. Zafascynowała go naturalna prostota Mariny, bez makijażu i udawania.
Maksyma szybko zrozumiał problemy Mariny i zachęcał ją do stawienia czoła niesprawiedliwości. W końcu winny został ukarany, a Maksym i Marina pobrali się w domu dziadka. Cała społeczność świętowała ich szczęście i życzyła im długiego, szczęśliwego życia.
Rok później urodziło się im dwóch synów, a pewnego dnia z radością przyjęli wizytę Bola, który czuł się kochany i delikatnie bawił się z dziećmi.
Od tego dnia leśniczówka stała się miejscem miłości i szczęścia.